Wracamy na chwilę do niedawnych Mistrzostw Polski Młodzików do lat 10 w szachach, które odbyły się w Jastrzębiej Górze, a z których nasza zawodniczka Magdalena Pawicka wróciła ze złotym medalem. Oto jak tamte zawody podsumowują nasi trenerzy: Paulina Cagara i Maciej Świcarz.
Podczas mistrzostw Polski do lat 10 Magda Pawicka z Polonii zdobyła złoty medal. Jak można w kilku zdaniach podsumować jej grę?
PAULINA CAGARA I MACIEJ ŚWICARZ: – Na tle innych zawodniczek Magda grała wyjątkowo dojrzałe szachy. Trzeba ją wyróżnić za świetny zmysł kombinacyjny, przygotowanie debiutowe i wolę walki. Ciężka praca, wykonana przez nią przed tym turniejem, przyniosła owoce. Warto dodać, że Magda była młodsza o rok od większości swoich rywalek, więc jej sukces tym bardziej należy docenić.
Jak Magda radzi sobie ze stresem podczas takich zawodów?
– Magda sprawiała wrażenie najbardziej opanowanego członka całej nasze ekipy, włącznie z trenerami (śmiech). Przed ostatnią – rozstrzygającą o podziale medali – rundą, nie było po niej absolutnie widać, że za chwilę będzie grała partię decydującą o tym, czy wyjedzie znad morza ze złotem, czy też bez medalu.
Podczas takich turniejów najmłodszym szachistom często towarzyszą rodzice. Jak wyglądała atmosfera w ekipie Polonii w Jastrzębiej Górze?
– Wszyscy nasi zawodnicy przyjechali na zawody z rodzicem, a Magda dodatkowo z młodszym bratem, grającym już w szachy Filipem. Jako trenerzy otrzymaliśmy od rodziców ogromne wsparcie. Razem ze swoimi pociechami brali oni udział w licznych imprezach dodatkowych, podczas gdy my mogliśmy w pełni skupić się na szachach. Widać było, że dzieci dobrze czują się w swoim towarzystwie, zarówno podczas zabaw jak i pracy nad szachami. Dodatkowym plusem było to, że wzajemnie się motywowały.
Jak wyglądało codziennie przygotowanie zawodników do partii? Ile czasu dziennie nasi zawodnicy spędzali przy szachownicy?
– Każdego dnia przed rundą wychodziliśmy na wspólny półgodzinny spacer – dobrze dotlenione głowy były lepiej przygotowane do czekającego je ciężkiego zadania. Mimo młodego wieku nasi zawodnicy grali naprawdę długie partie – sędzia zażartował nawet, że gdy Sandra (Najdecka) kończy partię, to runda jest zakończona i można iść na obiad. Zaraz po partii dzieci przychodziły do nas na analizę – wcześniej ich grę mogliśmy śledzić dzięki transmisji internetowej. Po obiedzie młodzi Poloniści mieli chwilę na wytchnienie, następnie nadchodził czas przygotowań do kolejnej partii – nierzadko kończyły się one tuż przed snem. Na takich zawodach szachy stanowią główny aspekt całego dnia.
Blisko podium był Piotr Madajczak, którego za postawę w tych zawodach także chyba można wyróżnić?
– Dla Piotrka był to pierwszy występ w imprezie rangi mistrzowskiej i jego debiut można uznać za bardzo udany. Poza wysokim miejscem, nagrodą i podwyższeniem kategorii, Piotr zapewnił sobie udział w przyszłorocznych mistrzostwach bez konieczności udziału w eliminacjach.
Jak ocenicie grę pozostałych naszych młodych zawodników, dla których start w zawodach rangi mistrzowskiej na pewno był dużym przeżyciem?
– Na uwagę zasługuje występ Michała Demskiego i Filipa Nowaka. Chłopcy bez kompleksów rywalizowali z zawodnikami o wyższych rankingach i przez długi czas utrzymywali się na górze tabeli. Gdyby nie słabsza końcówka turnieju, to zajęliby dużo wyższe miejsca. Obaj mają dopiero 9 lat i za rok na pewno mogą powalczyć o medale. Najważniejsze jednak, że dla każdego z naszych młodych graczy doświadczenie zdobyte w Jastrzębiej Górze z pewnością będzie procentować w przyszłych zawodach.
Zostaw komentarz