Zakończył się turniej Norway Chess! W turnieju zwyciężył Magnus Carlsen dzięki zwycięstwu w ostatniej rundzie, przy remisie Aroniana. I właśnie partii Carlsen-Eljanov przygląda się bliżej „Okiem arcymistrzyni” Iweta Rajlich. Zapraszamy do zapoznania się z materiałem!
Wyniki 9 rundy:
GM | Nils Grandelius | 2646 | ½ – ½ | GM | Maxime Vachier Lagrave | 2792 | |||
GM | Magnus Carlsen | 2851 | 1 – 0 | GM | Pavel Eljanov | 2765 | |||
GM | Veselin Topalov | 2780 | ½ – ½ | GM | Vladimir Kramnik | 2801 | |||
GM | Pentala Harikrishna | 2758 | ½ – ½ | GM | Levon Aronian | 2786 | |||
GM | Chao B Li | 2757 | ½ – ½ | GM | Anish Giri | 2793 |
Równa, równa, prawie równa, zaraz wszystko powymieniam… jeejku… gdzie ja przegrałem?
Od dawna wiadomo, że siła Magnusa Carlsena nie leży głownie w debiutach.To niesamowite jakie możliwości gry znajduje ten wybitny strateg w wydawałoby się jałowych, równych pozycjach. Poniżej partia z ostaniej rundy ładnie to ilustruje. Jest to partia którą Mistrz Świata musiał wygrać białym kolorem, aby zwyciężyć w turnieju. Zapraszam do zerknięcia jak “lekko” i bez fajerwerków wygrywa się z Eljanovem. Dodam, że nawet posługując się super szybką maszyną i będąc jakimś tam IM wcale nie jest mi łatwo powiedzieć, gdzie GM Eljanov się pomylił! Czyżby grając tuż po debiucie Wa7 z ideą b6?!
Obrazek przedstawiający przebieg partii Carlsen – Eljanov!
źródło: chess24.com
Wyniki końcowe:
Iweta Rajlich
foto: Altibox Norway Chess/Joachim Steinbru
Zostaw komentarz