Po Marii Muzychuk i Judit Polgar przyszła kolej na przedstawienie sylwetki kolejnej genialnej szachistki, jaką niewątpliwie jest Hou Yifan. Zapraszamy do przeczytania materiału Iwety Rajlich na temat Chinki!
Być szczęśliwą osobą!
Kiedy w wieku 3 lat wpatrywała się w szachy stojące na wystawie sklepu, nikt nie wiedział, że ta mała dziewczynka zostanie tak silnym męskim arcymistrzem i to tak szybko. Tata kupił jej wtedy te szachy i to pewnie od niego nauczyła się grać i czerpać z tego szczęście. Szczęście.
W brew pozorom wcale nie jest łatwo przetłumaczyć angielskie słowo “happy” na język polski i to wtedy gdy używa go młoda 22 letnia Chinka, studentka 3 roku Stosunków Międzynarodowych na uniwersytecie w Pekinie. W wywiadzie dla Chess base:http://en.chessbase.com/post/an-interview-with-hou-yifan Mistrzyni Świata Kobiet i aktualnie najsilniej grająca w szachy kobieta powiedziała, że najważniejsze dla niej jest „to be a happy person” zaś wcześniej we wspomnianym wywiadzie zapytana o swoje życie prywatne zwierzyła się, że choć dominują w nim szachy to jest pełne niespodzianek, ciekawe i kolorowe.
Rok 2012 w historii szachów kobiecych to rok przełomowy – zmiany warty. Hou Yifan jest druga w jednym z najsilniejszych turniejów typu Open na świecie (Gibraltar Telecom) pokonując w tym turnieju miedzy innymi nie byle kogo, bo samą Judit Polgar! To dość symboliczna partia – Polgar, która wycofała się już z profesjonalnych szachów oddaje koronę młodej utalentowanej Chince. Ich partia poniżej. Czy Hou zdoła przekroczyć rekord elo 2735 należacy do sławnej Węgierki. Czy uda jej się to zrobić rywalizując również z kobietami? (Sic. Polgar w jednym z wywiadów powiedziała, że istnienie kobiecych tylko turniejów przeszkadza kobietom w stawianiu sobie wyższych, trudniejszych celów np. celu zostania Mistrzem Świata.)