Do rozpoczęcia meczu o Mistrzostwo Świata pomiędzy Magnusem Carlsenem a Siergiejem Karjakinem pozostało bardzo niewiele czasu, ale fani królewskiej gry z całego świata od wielu miesięcy prześcigają się w prognozach co do jego oczekiwanego przebiegu. Już bowiem w marcu tego roku, kiedy to obecnie rządzący mistrz poznał swojego przyszłego rywala, przeważała opinia że to właśnie Magnus Carlsen – jako zawodnik rankingowo silniejszy i do tego dysponujący znacznie większym doświadczeniem meczowym – powinien ostatecznie okazać się górą.
Z czasem jednak optymistyczne dla czempiona nastroje (wyrażające się chociażby faktem, iż za każdą złotówkę postawioną u bukmacherów na zwycięstwo Karjakina można było jeszcze do niedawna otrzymać ponad trzy!) zaczęły studzić informacje prasowe, np. co do szerokiego wsparcia otrzymanego przezeń od wysokich rangą rosyjskich oficjeli czy tuzów 64 pól zaprzęgniętych do systemu przygotowań przedmeczowych challengera.
Abstrahując jednak od okoliczności pozaszachowych, związanych ze zbliżającym się 20-dniowym starciem, poniżej przedstawiam subiektywną analizę szans na sukces obu rywali ze względu na słabe i silne strony ich stylów gry.
Magnus Carlsen
Magnus Carlsen od wielu lat cieszy się w środowisku szachowym opinią wybitnie utalentowanego gracza pozycyjnego, który do perfekcji opanował technikę realizacji nawet najmniejszych z przewag. Praktyka turniejowa zna mianowicie co najmniej kilka przypadków, w których determinacja Carlsena w połączeniu z bardzo dobrą kondycją fizyczną pozwalały mu złamać przeciwnika nawet w okolicach szóstej godziny gry. Jeżeli zaś chodzi o jego repertuar debiutowy, Carlsen stara się być niezwykle elastyczny w wyborze debiutów. Białymi preferuje on najczęściej 1. e4, ale ostatnimi czasy coraz częściej odchodził on od tego trendu na korzyść otwarć zamkniętych. Czarnym kolorem najczęściej decyduje się on na główne warianty Partii Hiszpańskiej (1. e4) oraz systemy Nimzoindyjskie czy Obronę Grunfelda (po 1.d4), często lawirując pomiędzy kontynuacjami czy wdrażając oryginalne idee.
Siergiej Karjakin
Siergiej Karjakin uchodzi z kolei za zawodnika szukającego za każdym razem najsilniejszego ruchu w pozycji, ale jednocześnie bardzo trudnego do przełamania. Szeroką estymą cieszą się ponadto takie umiejętności Karjakina, jak dokładne liczenie wariantów czy – typowa dla przedstawicieli rosyjskiej szkoły szachowej – obszerna znajomość zawiłości gry końcowej. Karjakin jest także doskonałym, pryncypialnym w swoim podejściu teoretykiem, a jeżeli wierzyć doniesieniom prasowym, cały zastęp silnych sekundantów (takich jak chociażby Shakhriyar Mamedyarov) od wielu miesięcy intensywnie wspiera go w tym zakresie. Ulubionym ruchem Karjakina białymi jest 1. e4, natomiast czarnymi po 1. d4 decyduje się on najczęściej na systemy Nimzoindyjskie takie jak Obrona Hetmańskoindyjska.
Subiektywne wnioski autora
Moim zdaniem szachistów na całym świecie czeka z jednej strony mecz nieco toporny w swym przebiegu, ale i kilka niespodzianek ze strony oponentów. Zawodnicy są z pewnością świadomi wagi każdego punktu w składającym się z ledwie 12 partii meczu – z tego względu obaj będą bezwzględnie dążyć do wyrównania czarnymi, poszukując swoich szans w partiach granych białymi. Carlsen świetnie zdaje sobie sprawę z rozległej wiedzy teoretycznej przeciwnika; niewykluczone więc, że wybór nieco mniej przetartych ścieżek debiutowych może stanowić całkiem rozsądny pomysł zniwelowania przewagi Karjakina w tym aspekcie. Karjakin zaś powinien unikać pozycji o charakterze czysto technicznym, poszukując raczej możliwości o dynamicznym charakterze.
Przechodząc zaś do niespodzianek, podejrzewam że pomimo iż zarówno Carlsen jak i Karjakin najczęściej stosują białymi ruch 1. e4, debiutów (pół)otwartych możemy się spodziewać co najwyżej na początku meczu, gdy przeciwnicy będą próbowali „ukłuć” rywala prosto w serce ich repertuaru debiutowego. Mniej więcej od 5-6 partii przewiduję, że obaj zawodnicy przyjmą bardziej asekuracyjną postawę; nie byłoby też zaskoczeniem, gdyby Karjakin całkowicie zrezygnował z Obrony Hetmańskoindyjskiej czarnymi, a Carlsen zastosował Obronę Grunfelda czarnymi maksymalnie dwa razy.
Mając powyższe na względzie, typuję wygraną Carlsena w całym meczu, przy czym jako najbardziej prawdopodobny moment rozstrzygnięcia meczu uważam okolice 11-12 partii.
Wojtek Moranda - polski arcymistrz. Wielokrotnie występował w finałach mistrzostw Polski we wszystkich kategoriach wiekowych, pięciokrotnie zdobywając medale W swoim dorobku posiada również medale zdobyte w mistrzostwach kraju juniorów w szachach błyskawicznych oraz szybkich. Wielokrotnie reprezentował Polskę na mistrzostwach świata i Europy juniorów. W 2007 zdobył w Warszawie brązowy medal mistrzostw Europy w szachach szybkich. W 2008 r. i 2012 zdobył tytuł akademickiego mistrza Polski W 2013 r. zdobył brązowy medal (w klasyfikacji drużynowej) letniej uniwersjady w Kazaniu. Najwyższy ranking w dotychczasowej karierze osiągnął 1 października 2014 r., z wynikiem 2593 zajmował wówczas 11. miejsce wśród polskich szachistów |
Zostaw komentarz