W kolejnym odcinku z serii „Okiem arcymistrzyni” Iweta Rajlich przygląda się partii zwycięzcy niedawno zakończonego Reykjavik Open – Erwina L’Ami. Zapraszamy do lektury!
Zwycięzcą jednego z najsilniejszych Openów świata został niepozorny arcymistrz z 11-stym numerem startowym i rankingiem ledwo przekraczającym 2600. Jednak to właśnie holender Ervin L’Ami wygrał turniej z dorobkiem 8,5 punktu z 10 (!) partii. L’Ami pozwolił sobie nawet przegrać ostatnią partie, ale i tak zajął samodzielne pierwsze miejsce z rankingiem uzyskanym 2826. Wywiad ze zwycięzcą na: http://en.chessbase.com/post/man-of-the-moment-erwin-l-ami a poniżej ciekawy fragment z jego partii GM Mamedjarovem elo 2756.
Iweta Rajlich