W piątej rundzie Drużynowych Mistrzostw Świata w Szachach Polacy pokonali Ukrainę, a Polki zremisowały z Ukrainkami. Swój pojedynek z Natalią Zhukovą zremisowała także nasza Jolanta Zawadzka (na zdjęciu).

Panowie w dobrym stylu pokonali silną Ukrainę 3:1. Zwycięstwa zanotowali Wojtaszek i Gajewski, a remisy Duda i Piorun. Tym razem nasz Mateusz Bartel znalazł się poza składem meczowym, ale za to na bieżąco komentował w Internecie przebieg wszystkich partii. – Cóż można powiedzieć? To był piękny dzień! Nie wiem czy kiedykolwiek (!) wygraliśmy na oficjalnych zawodach z Ukrainą. Oczywiście, w ich składzie zabrakło Iwańczuka, Eljanowa i Kriworuczki, ale nadal jest to bardzo silna, wyżej notowana od nas drużyna. Wielkie brawa należą się całej drużynie, ale oczywiście to Radek i Grzesiek zasługują na największe słowa uznania. Partia na pierwszej szachownicy to był prawdziwy dreszczowiec, w którym do policzenia był gąszcz wariantów, w którym można było się zgubić. I choć wydawało się, że Rusłan Ponomariow, były mistrz świata, poradzi sobie z tymi komplikacjami, to w niedoczasie zaczął się mylić, co Radek wykorzystał znakomicie, idealnie chwytając swoją szansę. Swoją drogą, ciekawie słuchało się kilku słów o partii, które Radek mówił tuż po jej zakończeniu. Bo komputerowe „+5” czasami jest zupełnie nieoczywiste i dzisiaj też tak było. No i trzeba też pamiętać, że kryzysowy moment w partii Radka trwał stosunkowo krótko. U Grześka partia przebiegała na dobrym poziomie z obu stron, a to najczęściej prowadzi do remisu. Być może tak właśnie by było, ale Krawciw się pomylił, a Grzesiek od razu wyczuł moment i wygrał jakość, a potem (choć z pewnymi przygodami) zrealizował przewagę. Janek i Kacper swoje partie zremisowali. O ile Janek nie był do końca zadowolony, bo miał ochotę popróbować realizacji przewagi piona, ale przeoczył ruch Wd6, po którym musiał zadowolić się remisem, o tyle Kacper nie ma powodów do narzekań. To była męcząca partia, na dodatek z byłym mistrzem Europy, ale ani przez moment Piorun nie był blisko porażki. 3-1 to znakomity wynik i w świetnych humorach udajemy się na dzień wolny, a po nim czeka nas wymagające starcie z ekipą gospodarzy. Na pewno będzie ciekawie! – napisał Mateusz Bartel.

UKRAINA – POLSKA 1-3
Ruslan Ponomiarov (2712) – Radosław Wojtaszek (2730) 0-1
Anton Korobov (2711) – Jan Krzysztof Duda (2697) 1/2
Alexander Moiseenko (2676) – Kacper Piorun (2631) 1/2
Martyn Kravtsiv (2653) – Grzegorz Gajewski (2628) 0-1

Panie znów mogły wygrać i znów skończyło się tylko remisem (już trzecim w tym turnieju). Po wygranej Soćko oraz remisach Kulon i naszej Joli Zawadzkiej, o remisie meczowym zdecydowała pechowa przegrana Joanny Majdan-Gajewskiej ze słabszą rankingowo rywalką.

POLSKA – UKRAINA 2-2
Monika Soćko (2485) – Anna Ushenina (2458) 1-0
Jolanta Zawadzka (2426) – Natalia Zhukova (2449) 1/2
Klaudia Kulon (2381) – Inna Gaponenko (2428) 1/2
Joanna Majdan-Gajewska (2366) – Nataliya Buksa (2344) 0-1

Czwartek będzie dniem wolnym od zmagań. Szóstą rundę zaplanowano na piątek – w niej Polacy zagrają z Rosjanami, a Polki z Egiptem.

Oficjalna strona DMŚ – TUTAJ.

Fot. Archiwum